Z punktu widzenia prawa konkubinat nie jest atrakcyjny, ponieważ nie gwarantuje ochrony prawnej w wielu życiowych sytuacjach takich jak podział majątku, podatki czy dziedziczenie. Przede wszystkim musimy pamiętać, że partnerzy nie dziedziczą po sobie z ustawy. Jedyna możliwość powołania do spadku partnera to sporządzenie testamentu. Ale i tutaj mamy haczyk, ponieważ konkubent nie korzysta ze zwolnienia podatkowego i należy do III grupy podatkowej (najmniej uprzywilejowanej). Zatem od spadku będzie musiał zapłacić podatek.
Prawo traktuje konkubentów jako osoby obce, dlatego też w konkubinacie partnerzy co do zasady nie mają majątku wspólnego, chyba, że zdecydują się nabyć własność wspólnie, np. nieruchomość czy samochód. Jeżeli dokonują zakupów samodzielnie to nabywana rzecz należy do ich majątku osobistego, a partner nie ma do niej żadnych praw. Dlatego też warto zbierać dokumentację potwierdzającą nasze zakupy, aby w przypadku rozpadu związku i konieczności podziału majątku dysponować mocnym materiałem dowodowym.
Co więcej, także dla służby zdrowia konkubinat nie jest w żadnej mierze wiążący. Dlatego też musimy zadbać o to, aby nasza partnerka czy partner udzieli nam pełnomocnictwa umożliwiającego uzyskiwanie informacji na temat naszego stanu zdrowia i uprawniającego do podejmowania decyzji w sytuacjach nagłych takich jak np. śpiączka czy wypadek. Warto pamiętać, że w przypadku rozpadu związku należy takie pełnomocnictwo odwołać.
Partnerom nie przysługuje także prawo do ubiegania się o alimenty po rozpadzie związku a także renty w przypadku śmierci partnera. Nie ma też możliwości wspólnego rozliczania się z podatku dochodowego jak ma to miejsce w przypadku małżonków.
Podsumowując, najczęstsze problemy osób pozostających w związkach partnerskich dotyczą sytuacji, w których pojawia się relacja obywatel – państwo i zależy od decyzji urzędu, szpitala czy innego organu.