GE Money Bank S.A. i jego umowy, mimo dotychczasowych orzeczeń TSUE, przez niektóre składy sędziowskie w Sądzie Najwyższym są traktowane w sposób sprzeczny z Dyrektywą 93/13. Dlatego też Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVIII Wydział Cywilny, SSR del. Michał Maj, w sprawie o sygn. akt XXVIII C 23044/22, skierował pytania prejudycjalne i chce uzyskać potwierdzenie, czy w przypadku tych umów:
konsumenta nie wiąże jedynie nieuczciwy element warunku umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, który przewiduje, że kurs średni Narodowego Banku Polskiego stosowany do przeliczeń kursowy jest modyfikowany o marżę w wysokości ustalanej przez bank udzielający kredytu (czyli nie wiąże zapis o marży kupna / sprzedaży),
konsumenta wiąże pozostała część warunku umownego, który przewiduje, że saldo kredytu oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych są przeliczane przy zastosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego.
5 marca 2025 roku w Dzienniku Gazecie Prawnej ukazał się artykuł omawiający te pytania z komentarzem adwokat Karoliny Pilawskiej z naszej kancelarii adwokackiej.
Zdaniem adwokat Karoliny Pilawskiej:
Uznawanie umów dawnego GE Money Bank S.A., obecnie BPH S.A., jako nietypowych w odniesieniu do pozostałych umów kredytów frankowych jest sprzeczne z celami Dyrektywy 93/13. Przyjęcie odmiennego stanowiska wobec tych umów oznaczałoby w praktyce stworzenie sztucznej i nieuzasadnionej linii orzeczniczej, co naruszałoby zasadę jednolitości ochrony konsumentów w Unii Europejskiej.
Orzeczenia Sądu Najwyższego, na które powołuje się sąd odsyłający, są jedynie wynikiem stanowiska de facto jednego składu sędziowskiego, a nie ogólnie przyjętej linii orzeczniczej w Sądzie Najwyższym. Co więcej, nie odzwierciedlają one dominującego poglądu w sądach powszechnych, które wielokrotnie analizowały te umowy i wyciągały zupełnie inne wnioski.
Jednym z głównych błędów w podejściu do tych umów jest nieuwzględnienie kluczowej kwestii – ryzyka kursowego. Sąd Najwyższy, dokonując własnej analizy, skupił się wyłącznie na klauzuli spreadowej, pomijając fakt, że sednem problemu jest mechanizm przerzucenia przez banki całkowitego ryzyka kursowego na kredytobiorców.
Warto podkreślić, że tzw. sprawy frankowe nie dotyczą jedynie niedozwolonych klauzul spreadowych, lecz przede wszystkim nieograniczonego ryzyka kursowego, które banki – w tym dawny GE Money Bank S.A. – w całości przeniosły na swoich klientów. Banki te, udzielając kredytów, miały pełną świadomość skali ryzyka wynikającego ze zmienności kursów walutowych, a mimo to skonstruowały umowy w taki sposób, aby całą odpowiedzialność przerzucić na kredytobiorców.
W licznych orzeczeniach sądy jasno wskazują, że argumentacja SN w zakresie eliminacji marży kupna/sprzedaży oraz możliwości rozliczeń według kursu średniego NBP jest błędna. Podejście to pomija fundamentalny problem, jakim jest nieograniczone ryzyko kursowe.
Zdaniem sądów powszechnych możliwe jest wyeliminowanie wszystkich niedozwolonych postanowień umownych zawartych w tych umowach. Niedopuszczalne jest natomiast wybiórcze usuwanie fragmentów abuzywnych klauzul i pozostawianie innych, jeśli prowadzi to do utrzymania umowy w mocy w sposób sprzeczny z interesem konsumenta. W praktyce oznacza to, że nie można próbować „ratować” wadliwych umów poprzez sztuczne konstruowanie nowych mechanizmów rozliczeń.
Zapisy dotyczące „minus marża kupna ustalona decyzją banku” oraz „plus marża sprzedaży ustalona decyzją banku” nie mogą być traktowane jako odrębne postanowienia umowne. Próby uznania, że fragmenty tych klauzul stanowią samodzielne zobowiązania umowne, budzą poważne wątpliwości prawne i są niezgodne z orzecznictwem TSUE w zakresie ochrony konsumentów.
Dopuszczenie możliwości rozliczania kredytów po kursie średnim NBP cofnęłoby nas o kilka lat w zakresie ochrony praw konsumentów. Tego rodzaju rozwiązanie byłoby nie tylko sprzeczne z celami Dyrektywy 93/13, ale również prowadziłoby do naruszenia zasad jednolitości orzecznictwa i mogłoby skutkować ponownymi sporami sądowymi na niespotykaną skalę.
Z tego względu orzeczenie TSUE w tej sprawie powinno raz na zawsze zakończyć dyskusję na ten temat, potwierdzając, że umowy zawierające mechanizm nieograniczonego ryzyka kursowego są sprzeczne z prawem i nie mogą być w żaden sposób „naprawiane” poprzez ingerencję w pojedyncze postanowienia.
Link do treści postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie, XXVIII Wydział Cywilny, SSR del. Michał Maj, sygn. akt XXVIII C 23044/22 znajdziecie Państwo tutaj: XXVIII_C_23044_22_postanowienie_TSUE.