Tytułowe pytania przeplata się wielokrotnie w naszych rozmowach z osobami zainteresowanymi procesem „frankowym”. Uznaliśmy, że najlepiej odpowiedzieć na nie zbiorczo, aby każdy z Państwa miał dostęp do odpowiedzi.
Odpowiedź jest prosta – warto. Dlaczego? Już tłumaczymy. Prawdą jest, że obecnie (zapewne do końca maja) nie odbywają się rozprawy i niewiele się w sądach dzieje. Ale Kancelarie pracują w pocie czoła i na bieżąco składają pozwy. Nasza Kancelaria tygodniowo składa ich około 10-15. Tak więc w pierwszej kolejności – złożeniem pozwu w tym okresie „zaklepujemy” sobie miejsce w kolejce na rozpoznanie sprawy. Są one bowiem rozpoznawane według kolejności wpływu. Sprawa, która zostanie złożona teraz, po ustaniu pandemii zostanie rozpoznana szybciej niż sprawa, która zostanie złożona za kilka miesięcy. To chyba dla nas wszystkich najważniejsze.
Po drugie – od dnia złożenia pozwu, niezależnie czy jest on rozpoznawany przez sąd od razu czy po kilku miesiącach – przerywają nam się wszelkie biegi przedawnienia. A ponadto – od dnia doręczenie pozwu drugiej stronie zaczynają biec odsetki ustawowe w wysokości 6,5 % rocznie. Przy kwotach dochodzonych pozwami w sprawach „frankowych” to są znaczne sumy, nawet na przestrzeni kilku miesięcy. Przykładowo, jeśli składamy pozew o 400.000 PLN to miesięcznie wartość naszego roszczenia powiększa się o 2166,67 PLN! W wielu przypadkach to nawet więcej niż miesięczna rata. Ponadto – pomimo, że rozprawy nie są wyznaczane, to sądy, pomimo ustaw i zarządzeń, doręczają odpisy pozwów bankom – tym samym dokonują pierwszej istotnej czynności procesowej, która zmierza do rozpoznania sprawy. Wówczas – po ustaniu pandemii – będziemy już oczekiwać na termin rozprawy.
Po trzecie – większość z nas ma obecnie więcej czasu, aby podjąć ten trudny temat. Zgromadzenie dokumentów, zrozumienie problemu, wybranie kancelarii i kontakt z prawnikiem to nie są czynności, które zajmują kilka godzin, czy kilka dni. Tak więc wiele osób do tej pory zwyczajnie nie miało na to czasu, gdyż ciężko pracowało na spłatę kredytu w zawyżonej wysokości. Wydaje się więc, że obecnie to odpowiedni czas, aby zabrać się do tej sprawy na poważnie.
Po czwarte – wiele Kancelarii obecnie pracuje na co najmniej takich samych, jeśli nie wyższych obrotach. Nie jest więc tak, że nikt się Państwem w czasie pandemii nie zajmie. Jest wiele możliwości kontaktu pośredniego, za pomocą komunikatorów, maili czy rozmów telefonicznych.